Gródek
Wieczorem brzmią jesienne lasy
Echem śmiertelnej broni, złote równiny
I błękitne jeziora, nad nimi słońce
Przetacza się mroczniej, noc bierze w objęcia
Konających wojowników, dziką skargę
Ich strzaskanych ust.
Lecz cicho zbierają się na pastwisku
Czerwone chmury, mieszka w nich gniewny bóg,
Przelana krew, księżyczny chłód;
Wszystkie drogi uchodzą w czarny rozkład.
Pod złotymi gałęziami nocy i gwiazd
Zatacza się cień siostry, przez milczący gaj,
By pozdrowić duchy bohaterów, krwawiące głowy,
I cicho brzmią w trzcinach ciemne flety jesieni.
O dumniejsze smutki! wasze spiżowe ołtarze
Gorący płomień ducha podsyca dziś potężny ból,
Nienarodzone wnuki.
Echem śmiertelnej broni, złote równiny
I błękitne jeziora, nad nimi słońce
Przetacza się mroczniej, noc bierze w objęcia
Konających wojowników, dziką skargę
Ich strzaskanych ust.
Lecz cicho zbierają się na pastwisku
Czerwone chmury, mieszka w nich gniewny bóg,
Przelana krew, księżyczny chłód;
Wszystkie drogi uchodzą w czarny rozkład.
Pod złotymi gałęziami nocy i gwiazd
Zatacza się cień siostry, przez milczący gaj,
By pozdrowić duchy bohaterów, krwawiące głowy,
I cicho brzmią w trzcinach ciemne flety jesieni.
O dumniejsze smutki! wasze spiżowe ołtarze
Gorący płomień ducha podsyca dziś potężny ból,
Nienarodzone wnuki.
(Bitwa
pod Gródkiem Jagiellońskim - wrzesień 1914. Ostatni wiersz Trakla. - przyp.
tłum.)
[szkic
wiersza]
Śnieżna
noc!
Wy, ciemni Śpiący
Pod mostem
Z rozbitego czoła
Ścieka wam krystaliczny pot
Pod mostem
Z rozbitego czoła
Ścieka wam krystaliczny pot
[z aforyzmów]
Wrażenie w momentach bycia podobnego śmierci: wszyscy ludzie są warci miłości.
Budząc się, czujesz gorycz świata; jest w tym wszystka twoja nieodpuszczona wina;
twój wiersz - niedoskonała pokuta.
Budząc się, czujesz gorycz świata; jest w tym wszystka twoja nieodpuszczona wina;
twój wiersz - niedoskonała pokuta.
[1914]
Tłum. P.W.L.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz