środa, 26 marca 2014

Mirachowo. Dwór z drewna lecz pomalowany.




Osiemnastowieczna, stojąca w miejscu wcześniejszego dworu, siedziba niegrodowych starostów mirachowskich, miała szczęście do gospodarzy, którzy pomimo rozmaitych perypetii dziejowych nie pozwolili mu popaść w ruinę. Ostatnimi czasy zmienił barwę z wyblakłej niebieskiej na przyjemną dla oka zieleń. Zapewne niebawem ktoś pomyśli o restauracji wnętrza, gdzie zachowały się jeszcze oryginalne kominki, a nawet niektóre meble. Ale już dziś każdy, kto serio zwiedza Kaszuby, musi go zobaczyć na własne oczy.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz