sobota, 8 września 2012

Franciszek Kamecki, Usiądź obok. Wybrane prozy poetyckie, MaMiKo, Nowa Ruda, 2012.


Prozy poetyckie Kameckiego, podobnie jak jego wiersze, zrodziły się z potrzeby wyjścia poza samotność, nieodłączną od  kapłańskiego powołania, w biegu lat coraz mocniej przyjmowaną jako styl życia. Jeśli wczytamy się jednak w teksty wczesne, poczujemy ciężar kapłańskiej samotności. Jej niewygody, smutki. Może nawet zobaczymy tam początki skomplikowanego procesu dojrzewania do samotnej mądrości, coraz mocniej  połączonej z odważnym otwieraniem się na innych, na ich biedy. Na świat cały, bardziej zdaniem  poety-kapłana pogmatwany i pogubiony niźli bezpowrotnie upadły, wiecznie pozostający w mocy złego. Wprawdzie zagrożony złem, jednak wciąż pozostający w perspektywie nadziei.  Ujrzymy rzeczywistość jako przestrzeń, gdzie bycie wolnym nabiera cech ryzykownego przedsięwzięcia, którego cel spełnia się w zadość-czynieniu własnemu człowieczeństwu.
Filozofia tych próz często posługuje się parabolą dla zilustrowania egzystencjalnej sytuacji człowieka. Równie chętnie posłuży się poeta formą apokryfu, zwykle nawiązującego  do zdarzeń Nowego Testamentu. Należy do nich między innymi tekst Według świętego Mateusza, traktujący o przemianie Żyda-kolaboranta, poborcy podatków dla rzymskiego cesarza, w pisarza-świadka prawdy o zmartwychwstaniu. Apokryficzny charakter ma również proza Mesyasz. Autor rozważa tam boską człowieczość Chrystusa, którego pojawienie się pomiędzy ludźmi odnawia sprawiedliwy, niewzruszony, więc iście mesjański, ład.
 (pwL, z posłowia)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz